(@aga_i_zuza)
Jesteśmy za wprowadzeniem związków partnerskich w Polsce, bo chciałabym w końcu nie kłamać w szpitalu, że jestem siostrą Zuzi. Chciałabym wreszcie móc powiedzieć prawdę: „Tak, jesteśmy rodziną, jesteśmy razem”. Byłyśmy razem dwa lata, gdy Zuza zapadła w śpiączkę. W Polsce osoba partnerska, nie rodzina, ma problem z odwiedzaniem w szpitalu. Nie otrzyma informacji o stanie zdrowia. I to jest okrutne. Nie chciano powiedzieć mi nawet na jakiej jest sali i czy w ogóle żyje, bo… według prawa nie byłam jej rodziną. Byłam i do dziś jestem obcą osobą. W kolejnym szpitalu skłamałam i powiedziałam, że jestem jej krewną. Udało mi się wtedy wejść i pierwszy raz od wypadku ją zobaczyć. Obiecałam sobie, że od tej chwili nie zostawię jej już nawet na chwilę. Jesteśmy razem 4 lata, a od dwóch lat opiekuje się nią 24/7. Wszędzie jestem przy niej, nie wyobrażam sobie inaczej… Kwestia wprowadzenia w Polsce związków partnerskich, to dla nas sprawa życia i śmierci. Opiekuję się Zuzią, bo pozwala mi na to jej mama, ale boję się, że, gdy jej zabraknie, nie będę mogła. Przeraża mnie myśl, że może wtedy trafić do jakiegoś ośrodka. Dlatego walczę od dwóch lat o jej powrót do zdrowia. Dwa lata temu lekarze nie dawali Zuzi szans na wyjście ze stanu wegetatywnego. Dziś jest w pełni świadoma, potrafi siadać, uczy się na nowo chodzić. Jest na drodze do odzyskania zdrowia, a ja chcę być przy niej w tej drodze. Nie mamy czasu czekać, bo nie wiemy co wydarzy się za rok, dwa. Związków partnerskich potrzebujemy tu i teraz!
https://zrzutka.pl/5mubjt – zbiórka na rehabilitację Zuzi