(@matkazetka)
Jesteśmy razem od pięciu lat, mieszkamy z piątką adoptowanych zwierząt, a w zeszłym roku wzięłyśmy ślub w Danii. Ale oprócz symbolicznego znaczenia małżeństwo zawarte za granicą nie gwarantuje nam żadnych praw w Polsce.
Czekamy właśnie na nasze pierwsze dziecko i ustawa o związkach partnerskich uwzględniających przysposobienie jest dla nas krytycznie ważna — to jedyna gwarancja bezpieczeństwa naszego dziecka. Żadne akty notarialne tego nie zastąpią — wiemy to dobrze, bo prawo w tym obszarze poznałyśmy na wylot.