33 lata razem. 3 lata jako małżeństwo. A dla Polski… jakby nas nie było.
Z Piotrusiem jesteśmy razem już trzy dekady z hakiem. Kochamy się, wspieramy, dzielimy życie, mieszkanie, święta i niekiedy ostatnie ciastko.
Od trzech lat jesteśmy też oficjalnie małżeństwem – w Niemczech. W Polsce? No cóż… tu dalej jesteśmy „dwoma panami, co mieszkają razem i pewnie mają wspólnego kota”.
Obiecywano nam związki partnerskie. Obiecywano zmiany. Obiecywano pierwsze 100 dni.
Nie chcemy wiele. Po prostu chcemy, żeby nasz związek był uznany tam, gdzie się urodziliśmy.
Nie szukamy poklasku. Chcemy tylko przestać być przezroczystą miłością.
Ale wiecie co?
My i tak jesteśmy szczęśliwi. I dumni z tego, co zbudowaliśmy.
Po prostu marzy nam się, żeby kiedyś Polska też była z nas dumna.